Wolna niedziela, czyli totalne lenistwo przed telewizorem – oczywiście jest to jedna z opcji. Jednak mam dla Was bardzo kuszącą kontrpropozycję, mianowicie kilkugodzinny spacer po Toruniu – ja byłam zachwycona!
Od czego zacząć?
TORUŃ W PIGUŁCE
Toruń, czyli jedna z dwóch stolic województwa kujawsko-pomorskiego, nieustannie tocząca „walkę o prym” z Bydgoszczą. Ciężko obiektywnie ocenić, która stolica jest lepsza, odpowiadając dyplomatycznie: oba miasta mają swój urok, klimat i atrakcje, którymi śmiało mogą się szczycić. Toruń zamieszkuje ponad 200 tys. mieszkańców. Co ciekawe prawobrzeżna część miasta położona jest na Pomorzu, lewobrzeżna natomiast na Kujawach. Miasto usytuowane nad Wisłą i Drwęcą jest od 2004 roku ogólnopolską siedzibą Ligi Polskich Miast i Miejsc UNESCO. Podróż z Poznania do Torunia trwa około 2 godzin, z Warszawy do Torunia kilkadziesiąt minut dłużej, wyprawa z Bydgoszczy zajmie nam tylko 40-50 minut.
Zwiedzając miasto po raz pierwszy zastanawiały mnie wszechobecne anioły. Rozwiązanie zagadki tkwi w herbie, w którym to władzę nad miastem sprawuje opiekuńczy anioł z kluczem. Dzięki temu stał się on niekwestionowanym symbolem miasta, jak się zaraz przekonacie nie jedynym.
Anielski herb Torunia
ATRAKCJE
Dworzec nie wróży niezapomnianych przeżyć, zwłaszcza estetycznych. Wystarczy przekroczyć Wisłę, by zmienić swoje nastawienie o 180 stopni. Stare Miasto, a dokładniej Średniowieczny Zespół Miejski, który w 1997 roku został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO, otoczony jest wspaniale zachowanymi murami miejskimi, poprzecinanymi licznymi bramami i basztami. Spośród tych ostatnich najbardziej charakterystyczna jest Krzywa Wieża (jej odchylenie od pionu wynosi 1,46 metra, dla porównania odchylenie Krzywej Wieży w Pizie to około 5 metrów). Całość robi niesamowite wrażenie, które w pełnej krasie możemy podziwiać z jednej z najbardziej znanych perspektyw Torunia – Bulwaru Filadelfijskiego nad Wisłą (znajdziemy ją na prawie każdej pocztówce).
To ta słynna perspektywa – Bulwar Filadelfijski…
fot. Lestat (Jan Mehlich)
… brama i fragment murów okalających Stare Miasto
Krzywa Wieża, to nie tylko jeden z symboli Torunia, wiąże się z nią legenda o powstaniu nazwy miasta:
„Według podania jedna z toruńskich baszt przyjaźniła się z Wisłą. Od przepływającej obok rzeki słuchała interesujących opowieści. Po pewnym czasie zaczęła zazdrościć Wiśle jej barwnego życia, ta jednak wciąż chwaliła się podpływając coraz bliżej murów baszty. Z czasem Wisła zaczęła podmywać jej mury. Baszta nie mogła wytrzymać już uderzeń fal i przestraszona krzyknęła: Wisło, Wisło, nie podpływaj tak blisko, bo ja runę! Rzeka odpowiedziała: To ruń! Krzyk baszty niesiony echem usłyszeli wędrowcy zastanawiający się jakie to miasto o wysokich ceglanych murach widać na horyzoncie. Tak właśnie nazwę Toruń nanieśli na swoje mapy.”

Prawie jak ta w Pizie, prawda?
http://www.polskieszlaki.pl/krzywa-wieza-w-toruniu.htm
Toruń charakteryzuje się dwoma Rynkami – Staro i Nowomiejskim. Wokół obu usytuowanych jest szereg zabytkowych kamienic i atrakcji. W moim odczuciu oba rynki ciężko ze sobą porównywać, bo Rynek Staromiejski jest co najmniej niesamowity! Porównajcie sami.
Bajecznym deptakiem…
przyozdobionym znakami kupieckimi i cechami rzemieślniczymi…
dojdziemy do Rynku Staromiejskiego
Rynek Nowomiejski dla porównania
Centralne miejsce Starego Rynku zajmuje Ratusz Staromiejski, w którym obecnie znajduje się m.in. muzeum. Polecam wejście na ratuszową wieżę która przy okazji jest jego najstarszą częścią (cena biletu: 7 zł ulgowy i 11 zł normalny). Wbrew pozorom, wcale nie jest taka niska jak się wydaje z dołu, a widok, który oferuje jest naprawdę godny pokonania miliona stromych schodów.
Ratusz i Mikołaj w całej okazałości – nie mam pojęcia kim jest pozujący Pan ;)
W połowie miliona schodów na wytrwałych czekają atrakcje
Dotarliśmy na szczyt, a tam…
… takie widoczki!
Przed Ratuszem znajduje się pomnik Mikołaja Kopernika (wrócić z Torunia bez zdjęcia z Kopernikiem!? To byłby skandal!), a także pomnik Fliska otoczonego przez żaby, z którym wiąże się kolejna ciekawa legenda:
„Legenda głosi, że pewnego roku na skutek powodzi lub, jak mówią inne wersje legendy, klątwy rzuconej przez wygnaną z miasta żebraczkę, Toruń nawiedziła istna plaga żab. Płazy były dla miasta na tyle uciążliwe, że burmistrz wyznaczył pokaźną sumę pieniędzy oraz rękę swojej córki jako nagrodę dla tego, kto pozbędzie się z miasta żab. Udało się to dopiero flisakowi, znanemu niekiedy pod imieniem Iwo, który sprawił, że wszystkie żaby zasłuchane w jego grę na skrzypcach zebrały się przy nim, a następnie wyszły przez Bramę Chełmińśką, aż na teren obecnej dzielnicy Mokre. Tam flisak przestał grać, a żaby pozostały na podmokłych terenach Mokrego.”
Flisak i jego żaby – żadna nie chciała zamienić się w pięknego księcia, próbowałam!
Ze wszystkich wspaniałych i kolorowych kamienic moją szczególną uwagę przykuły dwie: Dwór Artusa – ze względu na swój ogrom, styl i bijące od niego bogactwo oraz (ze względów oczywistych) Dom Kopernika – nie spodziewałam się, że jego rodzina była, aż tak zamożna. W domu słynnego astronoma znajduje się muzeum.
Przypadkowa, ale piękna kamienica
Wcześniej wspomniany Flisak i jego żaby, w tle Dwór Artusa
Dom, w którym najprawdopodobniej urodził się Mikołaj Kopernik
Jeśli chodzi o część sakralną, warto wybrać się do Kościoła WNMP oraz do Katedry Świętych Janów Chrzciciela i Ewangelisty. Oba obiekty są bardzo dobrze zachowane, a z ich środka bije aura średniowiecznej tajemniczości i potęgi kościoła.
Kościół WNMP
Anioły aniołami, ale wiadomo, że gdy mówię Toruń, myślę piernik! Polecam szybki kurs pieczenia tych tradycyjnych przysmaków. Godzinną lekcję dla wszystkich chętnych oferuje Muzeum Piernika.
Serduszkowy piernik
Nie mam wątpliwości co do tego, że z jeszcze jedną rzeczą zacznę kojarzyć Toruń, prócz Manekina oczywiście (byłam, zjadłam, smak ten sam, tylko kolejka mniejsza), z muralami, rzeźbami, pomnikami i witrażami. Piękno i kultura w najlepszym pod tym względem wydaniu, nie żadne bohomazy!
Pomnik pernikarki
Rzeźby na murach
Pomnik Filusia
Zbigniew Lengren przez ponad 50 lat na łamach „Przekroju” tworzył historyjkę o profesorze Filutku i jego psie Filusiu.
Twórca kreskówek został w ten sposób uhonorowany przez mieszkańców Torunia w swoje 87. urodziny
Na podsumowanie kulturalnej części – mój ulubiony!
Żeby nie było tak cudownie i kolorowo, przejdźmy do kontrowersji! Moim zdaniem najbardziej kontrowersyjną „atrakcją” są ruiny Zamku Krzyżackiego – nie tyle sam zabytek oczywiście, co jego otoczenie. Otóż wyobraźcie sobie moje zdziwienie kiedy docieram pod bramę zamku, a 5 metrów dalej, pewnie na niegdysiejszym dziedzińcu widzę szpetne, okropne, paskudne, absolutnie tam nie pasujące kasyno! Istna profanacja!
Po lewej ruiny zamku krzyżackiego, po prawej HIT CASINO!
To tylko kilka z ponad 1000 zabytków i obiektów godnych polecenia w Toruniu, resztę pozostawiam Wam do odkrycia, nadal wyznaję zasadę, że najwięcej odkrywa się przez przypadek, bez mapy i wcześniej ustalonego planu.
Aleksandra Gimbut
Latest posts by Aleksandra Gimbut (see all)
- Jak dostać się do Rzymu z lotnisk Fiumicino i Ciampino? - 28/04/2015
- PLAŻE TENERYFY - 24/03/2015
- SPACER PO TORUNIU - 05/03/2015


UDOSTĘPNIJ


